Wyznaczanie trasy
Szukaj na mapie
Gdzie na narty 2024
Od kilku sezonów najczęściej wybieranymi przez narciarzy z Polski destynacjami zagranicznymi są włoskie Dolomity i austriackie Alpy – ceny w popularnych ośrodkach tych regionów stały się dosyć konkurencyjne w stosunku do kosztów noclegów i skipasów oferowanych w rodzimych zimowiskach.
We Włoszech sporą popularnością cieszy się Val di Sole – „Dolina Słońca” – gdzie doskonałe warunki znajdą dla siebie zarówno wytrawni narciarze, jak i adepci zimowych sportów, do wyboru pozostaje bowiem kilkadziesiąt tras o rozmaitym stopniu trudności. Dla rodzin z małymi dziećmi miejscowościami szczególnie godnymi polecenia są Pinzolo i Pratomatto, gdzie obok świetnego zaplecza gastronomicznego znajdziemy również sporo udogodnień dla najmłodszych narciarzy. Włochy pozostają również bardzo konkurencyjne finansowo – ceny tygodniowych wyjazdów przed sezonem rozpoczynają się od 1,5 tys. zł, zaś w czasie ferii za wycieczkę zapłacimy ok. 2,7-3 tys. zł za osobę.
Austria oferuje z kolei szereg ośrodków działających od wczesnej jesieni aż do późnej wiosny, zaś stok na lodowcu Hintertux w tyrolskiej w dolinie Zillertar to jedno z nielicznych miejsc w Europie, gdzie na narty można wybrać się przez cały rok. Na ponad 90 kilometrach tras najdłuższe odcinki urządzono z myślą o średnio-zaawansowanych, prawie 1/3 to bezpieczne zjazdy dla początkujących i dla dzieci, a wytrawni narciarze znajdą doskonałe miejsca do sprawdzenia się w wyższych partiach wzniesienia. Wybierając się tu na tygodniowe wczasy przed sezonem należy liczyć się z wydatkiem od 2,5 do 3,5 tys. zł, zaś w najbardziej obleganych terminach ceny wyjazdów do ośrodków o wysokim standardzie mogą sięgać nawet 4,5 tys. zł.
Sporą popularnością cieszy się również region Portes du Solei leżący na pograniczu Francji i Szwajcarii, gdzie do dyspozycji narciarzy znajduje się 650 km tras o rozmaitym stopniu trudności, ponad 200 wyciągów i liczne punkty gastronomiczne działające na stokach do późnych godzin wieczornych. Jedyną wadą tej destynacji są ceny hoteli – za tygodniowy wyjazd musimy zapłacić od 2,5 tys. zł do aż 5 tys. zł w szczycie zimowego sezonu.
Zdecydowanie taniej wychodzi wyjazd na Słowację, która na przestrzeni ostatniej dekady wyrosła na prawdziwą konkurencję dla swych południowych sąsiadów – ośrodki w Tatrzańskiej Łomnicy, Strbskim Pleso czy Jasnej kuszą znakomicie przygotowanymi, oświetlonymi trasami, gdzie znajdziemy sporo bezpiecznych miejsc do nauki i zabawy dla dzieci, ale również emocjonujące odcinki dla zaawansowanych. Ceny tygodniowego wyjazdu rozpoczynają się już od 1,6 zł, a za pobyt w luksusowym ośrodku w czasie ferii zapłacimy w granicach 3,8 zł. Nic więc dziwnego, że nasz południowy sąsiad jest zdecydowanie najczęściej wybieraną destynacją na zimowe eskapady.
Pomimo wzrastającej konkurencji nadal nie słabnie jednak zainteresowanie polskimi stokami – decyduje o tym głównie krótki czas dojazdu i stale mniejsze niż u zagranicznych sąsiadów ceny. Na przestrzeni ostatnich sezonów najwięcej narciarzy przyciągnęły ośrodki w Krynicy, Czarnej Górze, Wierchomli, czy Białce Tatrzańskiej, gdzie amatorzy białego szaleństwa nie tylko mają do dyspozycji najwięcej kilometrów tras narciarskich (wiele z nich oświetlonych i zaopatrzonych w wyciągi krzesełkowe), ale mogą również skorzystać z wygodnych pakietów łączących noclegi ze skipasami gwarantującymi przejazdy po kilku okolicznych stokach. Podobne oferty znajdziemy w większości biur podróży, a ich ceny rozpoczynają się już od niespełna tysiąca złotych za tygodniowy wyjazd.
- Warszawa - Kołobrzeg
- Poznań - Kołobrzeg
- Łódź - Kołobrzeg
- Kraków - Zakopane
- Wrocław - Karpacz
- Warszawa - Toruń
- Lublin - Zakopane
- Warszawa - Ciechocinek
- Warszawa - Zakopane
- Poznań - Kraków